3 lutego 2018 o godz. 19.45 w hotelu „Brzoza” po raz ósmy odbył się Anielski Bal Wdzięczności w konwencji Gali Oskarowej, zorganizowany przez Stowarzyszenia Kościół naszym Domem. 208 osób zostało powitanych na czerwonym dywanie. Jak co roku uroczyście powitał gości „gospodarz” – tego wyjątkowego wydarzenia – nasz ks. proboszcz Zdzisław Lahutta, który również rozdał Anioły – Oskary 50-ciu parom bardziej zaangażowanym w życie parafii i uczestniczącym w rozbudowie naszej świątyni /słowa które usłyszeliśmy podniosły nas na duchu i napełniły serca nadzieją/.

Po pysznej kolacji, do tańca porywał zaś energetyczny DJ Krzysztof Filasiński. Od wspaniałej muzyki nie odstawali w żaden sposób tancerze znajdujący się na parkiecie. Podczas tej wyjątkowej nocy przyświecał nam szczytny cel. Oprócz magicznej zabawy, tańców, hulanek, przygotowanych atrakcji, wspaniałych rozmów, najważniejszym wydarzeniem balu była loteria zorganizowana na rehabilitację choregoMateusza z naszej parafii oraz charytatywna licytacja kryształowej cegły klinkierowej – symbolu cegły, którą obłożymy ściany naszej świątyni. Prowadzący Panowie Jan i Tomasz /niezawodny i pełen humoru duet/ z wielką skutecznością otwierali serca, dłonie i portfele Darczyńcom. Udało się pozyskać środki pieniężne, jak również rozlosowano dwa telewizory 50 calowe, jako nagrodę główną. Emocji było co niemiara. Na tym nie koniec. Organizatorzy przygotowali dla nas wiele niespodzianek. Wystąpiła profesjonalna para, która zatańczyła m. in. walca angielskiego do piosenki „Oczarowanie”. Odwiedziła nas Marilyn Monroe, która wręczyła Super Oskara „zwycięzcy pierwszoplanowej roli” choć konkurencja była bardzo silna. Nominacje otrzymali Nuncjusz Apostolski, Prymas Polski i Ojciec Dyrektor i nie trudno domyślić się, kto w tej doborowej stawce otrzymał palmę zwycięstwa. Ciekawe czy ta wiadomość dotarła już do Watykanu do papieża Franciszka hi, hi. Najbardziej podobał mi się pokaz malowania światłem m. in. dzwonu św. Rity w wykonaniu osób uczestniczących w programie „Mam talent”. Atmosfera była niesamowita… niepowtarzalna… nieprzewidywalna… tyle się działo!!!

Krótko przed czwartą nad ranem zaśpiewaliśmy Barkę mając splecione dłonie w geście jedności i błogosławieństwa udzielił nam ks. Proboszcz.

W przyszłym roku również zamierzamy z mężem wziąć udział w Balu, po prostu już sobie nie wyobrażamy inaczej. Zresztą takie zdanie podziela wiele osób, z którymi rozmawiałam podczas zabawy. Dzięki naszemu zaangażowaniu, bo wiemy, że WSPÓLNIE MOŻEMY WIĘCEJ chcemy uczestniczyć w tak pięknym i wyjątkowym WYDARZENIU. Nasuwa mi się cytat z piosenki Stanisława Soyki, który oddaje ideę naszego Balu „Na miły Bóg życie nie tylko po to jest, by brać, życie nie po to, by bezczynnie trwać lecz aby żyć trzeba całego siebie dać”. Chcemy żyć, bawić się i siebie dawać… powtórzę na koniec za ks. Zdzisławem, że jestem oczarowana atmosferą i organizacją Anielskiego Balu Wdzięczności  /MN-ska/.

Zachęcam do obejrzenia zdjęć GALERIA ROK 2018.